Wyjazd z psem na wakacje to norma, która nikogo nie dziwi. A co, jeżeli chodzi o wakacyjny wypoczynek z kotem? Mimo że wydawać by się mogło, że zwierzę to najlepiej czuje się we własnym domu,
To, że psiarze zabierają swojego pupila na wakacyjny wyjazd, chyba nikogo już nie dziwi. W końcu wakacje najlepiej spędza się z całą rodziną. Poza tym pies na urlopie może być dodatkową motywacją do wypoczynkowej aktywności. A jak to jest w przypadku kotów? Czy każdy kot może pojechać na urlop? Odpowiedź jest krótka: nie. O tym, czy Twój pupil nadaje się do wyjazdu, świadczy przede wszystkim to, jak radzi sobie ze zmianami. Należy pamiętać, że koty bardzo indywidualnie podchodzą do tych kwestii: dla jednych każda nowość będzie czymś ciekawym i będą dążyły do tego, aby jak najlepiej ją poznać, podczas gdy dla innych będzie to źródło strachu i stresu, a kot chętniej się wycofa niż zostanie uczestnikiem wydarzeń. Takiej wstępnej oceny powinien więc dokonać sam opiekun, bazując na dotychczasowych obserwacjach swojego zwierzaka. W razie wątpliwości zawsze może też zapytać o zdanie behawiorystę. Na to, czy kot będzie podróżnikiem, czy nie, mocno wpływa też socjalizacja – im jest ona bogatsza i bardziej urozmaicona, tym lepiej kot będzie się odnajdywał w rozmaitych, nawet dziwnych czy niespodziewanych dla niego sytuacjach. Trudno mówić o intensywnym przyuczaniu kota do podróżowania na pierwszym etapie socjalizacyjnym, czyli w okresie 12 tygodni od narodzin – wtedy malec głównie przebywa z mamą i rodzeństwem, co nie sprzyja eskapadom. Kiedy jednak opuści grupę rodzinną, przejdzie podstawowe procedury weterynaryjne (w tym zostanie zaszczepiony przeciwko chorobom wirusowym), nie będzie przejawiał oznak wycofania i będzie odważnym eksploratorem – można pomyśleć o pokazaniu mu, na czym polega podróżowanie. Pamiętaj jednak o prawidłowej ocenie sytuacji. Jeśli opiekujesz się kotem „po przejściach”, który ma złe doświadczenia ze zmianami, boi się tego, co nowe, a każda wizyta w przychodni weterynaryjnej (nawet ta czysto profilaktyczna) kosztuje go wiele nerwów – zrezygnuj lepiej z zabierania zwierzaka z domu. Przysporzysz mu tylko niepotrzebnego stresu i napięcia. Jeśli opiekujesz się kotem lękliwym, także lepiej zrezygnuj z wyjazdów w jego towarzystwie – taki kot lepiej przetrwa Twoją nieobecność, pozostając w domu, przy dochodzącej opiece. Odradzałabym także dłuższe przewożenie kotów z chorobą lokomocyjną – co prawda, są dostępne środki, które powinny minimalizować jej objawy, jednak ich skuteczność u poszczególnych zwierząt bywa różna, a same objawy są dla kota bardzo nieprzyjemne. Jeśli więc Twój kot wymiotuje w trakcie transportu – nie narażaj go niepotrzebnie na związany z tym dyskomfort. Czy wiesz, że... Choć w naturze koty potrafią w ciągu dnia pokonywać naprawdę spore odległości, to jednak zwierzak, który na co dzień nie maszeruje zbyt wiele, może mieć pewne ograniczenia kondycyjne podczas wakacyjnych wędrówek. Jak wybrać sprzęt do podróży? Na pierwszym miejscu powinno być bezpieczeństwo. Wakacyjna podróż z kotem najczęściej odbywa się w samochodzie (rzadziej w pociągu, choć i tak się zdarza), dlatego należy brać pod uwagę ewentualną stłuczkę czy wypadek. Bardzo często transportery wyposażone są w uchwyty bądź zaczepy do poprowadzenia samochodowego pasa bezpieczeństwa, tak by przypiąć transporter z kotem na tylnym siedzeniu. Tymczasem testy zderzeniowe transporterów pokazują, że takie rozwiązanie wcale nie jest bezpieczne. W wyniku sił działających po zderzeniu (w tym z powodu mocnego napięcia pasa) dochodzi do pękania transportera, który przestaje być ochroną, a wręcz może stać się zagrożeniem. Są jednak transportery, które z tych testów wychodzą pomyślnie (i nie mam tu na myśli profesjonalnych klatek transportowych z własną strefą zgniotu, które, oczywiście, reagują wtedy najlepiej) – są to, ku mojemu zaskoczeniu, transportery materiałowe. Energia powstała w trakcie uderzenia, owszem, dość znacznie je odkształca, ale zwierzę pozostaje w środku, a całość wytrzymuje wstrząs bez szwanku. Dlatego, planując zakup transportera do podróży autem, warto pomyśleć nad takim rozwiązaniem. Pamiętaj też, że dla bezpieczeństwa koty powinny podróżować osobno, a więc ile zwierząt, tyle transporterów! Choć wcześniej byłam pozytywnie nastawiona do idei przypinania kotów nielubiących jeździć w zamknięciu do specjalnego zwierzęcego pasa bezpieczeństwa, to jednak po obejrzeniu kilku filmów z testami zmieniłam zdanie (niestety, tu też głównie dysponujemy materiałem „psim”, ale ciało kota zachowa się w sytuacji kolizji podobnie jak ciało małego psa). Okazuje się bowiem, że, niestety, przy symulowanym uderzeniu wiele szelek czy karabinków nie wytrzymuje sił, które na nie oddziałują, i albo zwyczajnie pęka, a nasz pupil zostaje bez ochrony, albo też zwierzak spada z tylnej kanapy na podłogę auta, po czym boleśnie uderza o siedzenie, co może prowadzić do uszkodzeń kręgosłupa. Dlatego uważam, że jednak odpowiednio dobrany do wielkości zwierzęcia transporter to podstawa. Druga kwesta dotyczy szelek. Tutaj dobór rozmiaru i stopnia dopasowania jest bardzo istotny, bo to od tego, jak dobrze dopasowane są szelki, w dużej mierze zależy bezpieczeństwo kota, np. podczas pieszych wycieczek. Jak pokazują materiały kręcone i umieszczane w sieci przez kocich opiekunów, są koty, które chętnie towarzyszą opiekunom w spacerach, a nawet w terenowych wyjściach np. do lasu czy na górski szlak. W takich miejscach kot także musi być zabezpieczony. Choć w naturze koty potrafią w ciągu dnia pokonywać naprawdę spore odległości, to jednak zwierzak, który na co dzień nie maszeruje zbyt wiele, może mieć pewne ograniczenia kondycyjne podczas wakacyjnych wędrówek. Dlatego warto mieć ze sobą rozwiązanie awaryjne, czyli… plecak lub torbę na kota. Można zaprosić do niej pupila, gdy ten zmęczy się chodzeniem i ponieść go dalej, dokańczając wędrówkę. To jednak sprzęt potrzebny raczej tym, którzy lubią spędzać czas na łonie natury, nie każdemu więc się Zdj. 1. Sylwester to adoptowany ze schroniska kot, który nauczył się podróżować jako dorosły i uwielbia to (fot. archiwum właścicielki kota – Łucji Turowskiej) Jak nauczyć kota podróżować? Jak w przypadku każdej nauki, najlepiej podzielić ją na etapy. To, od czego się zaczyna, to przyzwyczajanie kota do sprzętów podróżniczych: transportera (a także plecaka, jeśli jest taka potrzeba), szelek i smyczy. Warto to robić po kawałku, pokazując zwierzakowi, że nie ma się czego bać. Transporter można ustawić gdzieś w domu, w dostępnym dla kota miejscu, tak aby zwierzak mógł z niego korzystać wedle własnego uznania: bawić się w nim lub spać, jeśli lubi niewielkie kryjówki. W ten sposób sprzęt staje się elementem wyposażenia i nie budzi silnych emocji, gdy nagle jest wyciągany z szafy. Przy pracy nad szelkami warto zacząć od pokazania ich kotu tak, aby wiedział, z czym ma do czynienia. Dopiero w drugim kroku można zapoznać kota z ich obecnością na grzbiecie, pracując w bardzo krótkich interwałach, by nie zniechęcić zwierzaka. Pierwszy kontakt to często dosłownie położenie szelek na kocie (np. gdy ten leży zrelaksowany na boku) i ich natychmiastowe usunięcie. Jeżeli kot zareaguje spokojnie – dobrze jest nagrodzić go ulubionym przysmakiem. Sesje z czasem należy stopniowo wydłużać, aż do etapu, w którym kot swobodnie chodzi w szelkach po domu i podejmuje wszystkie normalne aktywności – z zabawą i kuwetowaniem włącznie. Dopiero wtedy dopina się smycz i przyzwyczaja kota do tego, że coś się za nim znajduje. Często taka praca trwa nawet kilka tygodni, dlatego lepiej zabrać się za nią wcześniej, ponieważ próby przyspieszenia nauki mogą zakończyć się fiaskiem i zepsuć cały efekt. Trzeci krok to pokazanie kotu samochodu. I znów – najlepiej sprawdza się praca etapowa, począwszy od zabrania kota w transporterze do nieruchomego pojazdu. Można wtedy wypuścić zwierzaka w zamkniętym samochodzie (najlepiej asekurując go przy użyciu szelek i smyczy, aby nie zaszył się w jakiejś ciasnej przestrzeni), pozwalając mu zeksplorować przestrzeń we własnym tempie. Kolejny krok to odpalanie silnika, ale bez jazdy. Dopiero kiedy kot będzie czuć się swobodnie w samochodzie z pracującym silnikiem (pamiętajmy, że dla zwierzaka istotne są nie tylko dźwięki i zapachy, ale także wibracje), można wykonać krótką przejażdżkę: początkowo kilka minut wokół domu/osiedla, a później nieco dalej. Ważne, by w czasie tej nauki kot nie doświadczał elementów przykrych (np. podróż do lecznicy na badanie krwi to kiepski pomysł na takim etapie pracy), a po każdej sesji warto nagrodzić go przysmakiem (o ile będzie chciał cokolwiek zjeść w samochodzie). Tym, co bardzo pomaga podczas docelowego przewozu kota na dłuższej trasie, są podkłady higieniczne. Warto wyłożyć nimi dno transportera, aby w razie jakiejś „wpadki” łatwo było usunąć zabrudzone podłoże, a w jego miejsce włożyć kolejny kawałek podkładu (ja zwykle tnę większe arkusze na kawałki odpowiadające gabarytom transportera, z którego korzystam podczas podróży). To prosty sposób na szybkie przywrócenie czystości, a co za tym idzie, na utrzymanie lepszego komfortu zwierzaka. O czym pamiętać przed wyjazdem? Koniecznie trzeba się upewnić, że miejsce, do którego się wybierasz, akceptuje obecność kota. Nie zawsze informacja „hotel przyjazny zwierzętom” jest równoznaczna z możliwością przyjechania z kotem na wypoczynek: dla części hotelarzy „zwierzę to pies” i koniec. Dlatego, aby nie było nieprzyjemności, ustal to konkretnie wcześniej. Licz się też z tym, że za zwierzaka może być wymagana dodatkowa opłata, którą musisz wkalkulować w koszty wyjazdu. Kiedy masz już potwierdzoną kwaterę, sprawdź pobliskie gabinety weterynaryjne oraz odległość do najbliższej kliniki całodobowej (na wszelki wypadek). Dobrą praktyką jest też zadzwonienie przed wyjazdem do najbliżej położonej lecznicy i upewnienie się, czy w okresie, w którym wybierasz się na wakacje, placówka będzie czynna (w końcu lekarz też człowiek i również może mieć w tym czasie urlop albo inny wyjazd). Warto też poprosić o kontaktowy numer komórkowy do lekarza. Kolejna rzecz to przygotowanie samego zwierzaka: dobrze jest sprawdzić, czy ma aktualne szczepienia i odrobaczenia, a na około tydzień przed planowaną podróżą wziąć go na przegląd weterynaryjny. Jeśli kot ma wychodzić z Tobą na spacery, bezwzględnie zadbaj o jego ochronę przed pasożytami zewnętrznymi: pchły i kleszcze są poważnym zagrożeniem, dlatego warto omówić to z lekarzem weterynarii. Osobiście uważam też, że koty, które spacerują w nieznanych nam miejscach, powinny być zabezpieczone przeciwko wściekliźnie – tak, być może jest to przysłowiowe „dmuchanie na zimne”, ale stare dobre przysłowie mówi, że „lepiej zapobiegać niż leczyć” – szczególnie w tym przypadku. Jeśli planujesz wyjazd z kotem, a zwierzak nie został do tej pory zaczipowany – również zadbaj o to koniecznie (wraz ze sprawdzeniem, czy dane zostały prawidłowo umieszczone w internetowej bazie!). Wiadomo, że nikt nie planuje zgubienia kota, ale fakty pokazują, że zwierzęta z wszczepionym i zarejestrowanym czipem mają w razie czego zdecydowanie większe szanse na powrót do domu. Uważam też, że dobrą praktyką jest przyczepienie do szelek adresówki (czy to w formie breloczka z ukrytą w środku karteczką z danymi, czy też np. w postaci grawerowanej blaszki). W razie znalezienia kota z taką przywieszką jego droga powrotna do opiekuna skraca się znacząco! Jeżeli wybierasz się z kotem do innego kraju (co nie jest może bardzo częste, ale jednak się zdarza), upewnij się, jak wyglądają przepisy związane z przewożeniem tam zwierząt towarzyszących. Pamiętaj, że Twój pupil może wymagać specjalnych dokumentów (paszport, zaświadczenie od lekarza weterynarii, aktualne szczepienia itp.), których wyrobienie często wymaga czasu. Dlatego tego typu kwestie warto ustalać nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, aby ze wszystkim zdążyć, ale też zweryfikować przed wyjazdem, by upewnić się, że żadne procedury nie uległy zmianie. Z czego składa się „koci bagaż”? Osoby z mojego otoczenia, które podróżują z kotami, przyznają, że bagaż pupila na wyjazd wcale nie jest mniejszy niż ich własny. W skład kociej walizki powinny wejść: Dwa kocyki – jeden do wyłożenia transportera jako wyściółka pod wspomniany wcześniej podkład, drugi jako ewentualne okrycie transportera z góry na czas przenoszenia, ale też jako zapas w razie jakiejś awarii. W docelowym miejscu pobytu kocyki będą mogły pełnić funkcję posłań, ale też będą ważnym nośnikiem „zapachu domu”, co może ułatwić kotu aklimatyzację. Kuweta – bez żwirku, ale z odrobiną własnego zapachu – dla pewnej grupy kotów lepiej jest, jeżeli ich kuweta ma trochę „starego” zapachu, jest im wówczas łatwiej poczuć się „jak u siebie”. Możesz zatem przed wyjazdem przemyć kuwetę samą wodą, bez środków chemicznych. No chyba, że masz kociego „czyściocha”, który kocha zapach kuwety zaraz po wyszorowaniu, to wtedy nie zmieniaj rutyny. Żwirek – świeży, znany kotu, taki jak zwykle. Nie ma nic gorszego niż pomysł kupienia żwirku na miejscu. Kiedy okazuje się, że takiego, jaki kot lubi, akurat nie ma w sklepie – zaczyna się problem. Dl... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 6 wydań czasopisma "Animal Expert" Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej Zniżki na konferencje i szkolenia ...i wiele więcej! Sprawdź
Kot, który jest oswojony z podróżowaniem, zazwyczaj lepiej znosi długie trasy w porównaniu z kotem, który głównie porusza się na własnych łapach. Jeśli masz obawy, że Twój kot cierpi na chorobę lokomocyjną, udaj się do weterynarza. Choroba lokomocyjna jest jednym z głównych powodów, dla których koty nie lubią podróżować.

Podróż z kotem wymaga przygotowań niezależnie od odległości, czasu podróży i środka transportu. Jeśli podróżujesz z kotem za granicę musisz upewnić się, jakie reguły obowiązują w kraju, do którego się wybieracie np. obowiązkowe szczepionki dla kota. PODRÓŻOWANIE Z KOTEM – POMYŚL O TYM PRZED PODRÓŻĄ Koty są wrażliwe na zmiany, więc zabieranie ich na wakacje lub dłuższe wyjazdy niekoniecznie jest najlepszym pomysłem. Dobre samopoczucie kota jest zawsze najważniejsze. Jeśli podejrzewasz, że Twój kot nie będzie czuł się dobrze zmieniając otoczenie lepiej będzie, aby został w miejscu, w którym czuje się bezpiecznie. Koty nie są w stanie zaopiekować się same sobą, więc nie możesz zostawić kota samego, kiedy wyjeżdżasz na wakacje. Istnieją reguły co do tego, na ile czasu można zostawić kota bez opieki, a więc też bez kontaktu, nie tylko jedzenia i wody. Więcej informacji Na tyle czasu możesz zostawić kota samego w domu PODRÓŻOWANIE Z KOTEM ZA GRANICĘ Kiedy wyjeżdżasz za granicę ze swoim kotem musisz dowiedzieć się jakie reguły dotyczące wwozu oraz szczepienia zwierząt obowiązują w danym kraju. Szczepionki muszą zostać wykonane z odpowiednim wyprzedzeniem, aby zapewnić zwierzęciu pełną ochronę. Podróże z kotem w granicach UE są stosunkowo mało skomplikowane. Wszystkie kraje członkowskie wymagają aktualnych szczepień przeciwko wściekliźnie, oznakowania kota czipem oraz posiadania aktualnego paszportu kota. Paszport może wystawić weterynarz, jeśli zwierzę spełnia wszystkie konieczne wymogi. W krajach, w których występuje tasiemiec bąblowcowy obowiązują dodatkowe reguły. Pełną listę reguł przy wyjazdach za granicę z kotem możesz znaleźć na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii. Podróż ze zwierzętami towarzyszącymi w UE – zasady Podróż ze zwierzętami towarzyszącymi z Polski poza UE – zasady Więcej informacji Czipowanie kota i rejestracja czipa PODRÓŻOWANIE Z KOTEM W SAMOLOCIE Zastanów się zanim zdecydujesz się na lot z kotem. Koty to wrażliwe zwierzęta i niekoniecznie będą czuły się dobrze podczas długiego lotu samolotem. Nie zawsze zaleca się podawanie kotom leków uspokajających kotu przed lotem, a niektóre linie lotnicze wręcz tego zakazują. Istnieją jednak inne metody, z których możesz skorzystać, aby sprawić, że kot będzie zrelaksowany np. spray z feromonami. Kot musi posiadać swój własny, specjalny bilet lotniczy. Większość linii lotniczych pozwala na zabranie kota do kabiny samolotu, ale niektóre zezwalają jedynie na przewóz zwierząt w luku bagażowym. Istnieją również zasady określające maksymalną wagę kota i rozmiar transportera, w którym będzie przewożony. Dowiedz się o obowiązujących zasadach, zanim zdecydujesz się na lot lub skontaktuj się ze swoją linią lotniczą. PRZEWOŻENIE KOTA SAMOCHODEM LUB AUTOBUSEM Gdy planujesz przewożenie kota samochodem, pociągiem lub autobusem z kotem musisz upewnić się, że będzie się on znajdował w odpowiednim, bezpiecznym transporterze z zapewnionym przepływem powietrza. Transporter powinien pozwalać kotu na wygodne położenie się. Kot powinien też móc w nim wstać i obrócić się. Jeśli jest to możliwe, zapewnij kotu dostęp do świeżej wody podczas podróży. Możesz zrobić to dzięki specjalnej misce podróżnej, z której nie wyleje się woda. Jeśli podanie wody w ten sposób nie jest możliwe, upewnij się, że kot będzie mógł napić się co najmniej co 6 godzin. Nie karm kota bezpośrednio przed podróżą, ponieważ może on zwymiotować z powodu choroby lokomocyjnej lub stresu podczas podróży. Niektóre koty nie lubią dźwięków wydawanych przez samochód, pociąg lub autobus. Jeśli jest to możliwe, umieść drzwiczki transportera blisko siebie tak, aby kot mógł spoglądać na Ciebie podczas podróży. Możesz też włożyć do transportera ulubiony koc, zabawkę lub coś pachnącego domem, aby zapewnić kotu poczucie bezpieczeństwa. Jeśli podróżujesz z kotem za granicę musisz znać obowiązujące w danym kraju zasady, określające jak powinno wyglądać przewożenie kota samochodem. Mogą to być np. reguły dotyczące modelu transportera.

Świetnie ulokowany hotel na wzgórzu nad zamkiem. Bardzo dobry teren (ogród) dla wizyty z czworonogiem i dziećmi. Na miejscu obok placu zabaw i jacuzzi (latem) jest tez spa z relaksacyjną tężnią oraz 2 sale rekreacyjne z bilardem, grami i tenisem stołowym. Do centrum trzeba się przespacerować, ale to przyjemny spacer w ładnej scenerii. Lokalizacja SZUKAJ W MOJEJ OKOLICY WYBIERZ REGION Znaleziono ofert: {{ total }} POLECANE {{ }} od {{ }} zł od {{ }} zł za pobyt od {{ }} zł za dobę {{ }} od {{ }} zł od {{ }} zł za pobyt od {{ }} zł za dobę Nie znaleziono żadnego miejsca noclegowego podczas wyszukiwania. Spróbuj zmienić kryteria i przeszukać bazę jeszcze raz Aktywne obozy z psem i oferty specjalne Masz ofertę specjalną dla miłośników zwierząt? A może ciekawe warsztaty? jak najszybciej, sprawdź zł wszędzie byle z psem :) Obóz z Psem „Cztery Łapki” – Kolonie i Obozy Młodzieżowe 2022 27 czerwiec - 29 sierpień 2022, 1499 zł Ryn WYDARZENIA DLA MIŁOŚNIKÓW CZWORONOGÓW PupiLove Targi 7 sierpnia 2022, wstęp wolny zł Gdańsk PupiLove Targi 24 lipca 2022, wstęp wolny zł Kraków PupiLove Targi 10 lipca 2022, wstęp wolny zł Warszawa (Atrium Targówek) PupiLove Targi 26 czerwca 2022, wstęp wolny zł Łódź PupiLove Targi 12 czerwca 2022, wstęp wolny zł Wrocław PupiLove Targi 29 maja 2022, wstęp wolny zł Warszawa (CH Janki)
Koty są wspaniałymi towarzyszami i często stają się członkami rodziny. Wielu właścicieli kotów zastanawia się, czy można zabrać swojego kota na wakacje. Odpowiedź brzmi: tak! Zabranie kota na wakacje jest możliwe, ale wymaga odpowiedniego przygotowania. Przede wszystkim należy upewnić się, że kot jest zdrowy i ma aktualne szczepienia. Następnie trzeba zorganizować transport
Wakacje tuż tuż. I znów staniemy przed dylematem, co zrobić z kotem, gdy będziemy chcieli zażyć nieco relaksu na łonie natury, czy gdzie tam jeszcze. Jednym z możliwych rozwiązań tego problemu jest zabrania futrzaka ze sobą. Wakacje z kotem? Czy to w ogóle możliwe? Czy wakacyjny wyjazd z kotem jest możliwy? Owszem, jest możliwy. Słyszałem i czytałem nieraz o takich przypadkach. Mnie również zdarzało się nieraz podróżować z którymś ze swoich futrzaków, choć przyznaje, że były to przede wszystkim krótkie wypady, głównie przy okazji wystaw kotów. Czasami o dzień lub dwa przedłużałem pobyt w miejscu, gdzie odbywała się wystawa – taki mały urlopik. Raz tylko zabrałem zwierzaki aż na cały tydzień. Tak czy inaczej, przekonałem się, że z kotami można podróżować i można zabierać je ze sobą na wakacje. Tym bardziej, że coraz więcej hoteli, pensjonatów itd. przyjmuje gości z pupilami. Przyznaję jednak, że wyjazd z kotem na wakacje niesie za sobą pewne ograniczenia i bywa kłopotliwe. I oczywiście nie każdego futrzaka można ze sobą zabrać. Wakacje z kotem? Jakie problemy nas czekają? Największym problemem jest oczywiście sam kot. Mam tu na myśli to, że nie każdy kot dobrze znosi podróże i zmiany miejsca pobytu. Prawdę mówiąc, duży procent futrzaków za tym nie przepada. Opuszczenie znanego im mieszkania, domu czy też podwórka wiąże się z wielkim stresem, który może objawiać się zachowaniami lękowymi, agresywnymi itd. Przestraszony zmianą otoczenia kot może nawet nam uciec. Niestety koty tak często mają, że wystraszone, biegną przed siebie w panice. W takiej sytuacji nie liczyłbym na to, że zwierzak do nas wróci. Owszem, może starać się wrócić… do swojego stałego domu. A że ten daleko, pupila możemy stracić na zawsze. Niestety kot nie jest psem i zwykle nie trzyma się kurczowo opiekuna. Pisze „zwykle”, ponieważ zdarzają się wyjątki. Istnieją futrzaki, które nawet podążają za swoim człowiekiem krok w krok, towarzysząc mu na przykład w trakcie górskich wędrówek. I nawet nie trzeba ich prowadzić na smyczy. W większości jednak przypadków, lepiej jednak kota trzymać na uwięzi – tak jest bezpieczniej. Pozostaje jeszcze kwestia okien w pokoju hotelowym czy w innym miejscu gdzie jesteśmy, przez futrzak może wyjść oraz obsługa hotelowa, która może zwierzaka niechcący wypuścić. Tak czy inaczej największym problemem związanym ze spędzaniem wakacji z kotem, jest konieczność jego pilnowania. Musimy mieć to na uwadze, jeśli chcemy zabrać pupila na wczasy. Wakacje z kotem? O czym powinniśmy pamiętać? Musimy mieć świadomość, że jednak wyjazd z kotem wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Nie wszędzie będziemy mogli wejść i robić wszystko, co byśmy chcieli. Jeśli jednak wcale nas to nie zraża, powinniśmy się do wyjazdu dobrze przygotować. Najważniejszą sprawą, o której nie możemy zapomnieć, to zaszczepienie kota. Szczepienia te powinny być potwierdzone pieczątką i wpisem lekarza weterynarii w kociej książeczce zdrowia, którą zabierzmy ze sobą. W naszym kraju nie ma co prawda obowiązku szczepienia kota, nawet przeciw wściekliźnie, jednakże chronią one zwierzaka przed zarażeniem się. Ze wszystkich szczepień najważniejsze jest szczepienie przeciw wściekliźnie. Jest to choroba śmiertelna i zagrażająca również człowiekowi. Zatem także dla naszego dobra powinniśmy pupila przeciw wściekliźnie zaszczepić. Pamiętajmy tylko, by zrobić to przynajmniej dwa tygodnie przed wyjazdem, ze względu na kwarantannę poszczepienną. Wakacje z kotem? Co ze sobą zabrać? Przed wyjazdem, jeśli to możliwe, warto sprawdzić, czy w miejscu, w którym planujemy odpoczywać, bez problemu kupimy żwirek i jedzenie dla kota. Jakby nie patrzeć, to podstawowe artykuły, bez których nawet na wczasach się nie obędzie. Mało tego, jeśli nasz futrzak jest wyjątkowo kapryśnym kotem, wybrednym w jedzeniu i lubiącym tylko jeden rodzaj żwirku, dobrze byłoby, gdybyśmy podczas wakacji mogli mu te ulubione produkty kupić. W tak komfortowej sytuacji możemy się jednak nie znaleźć. Owszem karmę dla kota czy żwirek czasem możemy nabyć i w małych wiejskich sklepikach, ale niekoniecznie takie, do których przywykł nasz pupil. W wielu przypadkach zatem konieczne będzie zabranie ze sobą jakiegoś zapasu jedzonka i ściółki do kuwety. Koci bagaż będzie obejmował również kuwetę, miskę na wodę, miskę na jedzenie, jakieś małe legowisko, jedną czy dwie ulubione zabawki oraz szelki i smycz. Zabrałbym jak najdłuższą smycz – ostatecznie trzeba dać zwierzakowi nieco swobody na spacerach – na przykład tzw. smycz automatyczną. Polecałbym również specjalny turystyczny pojnik z butelką na wodę. Oczywiście potrzebny będzie transporter dla kota. Wakacje z kotem? Co jeszcze? Przed wyjazdem na wczasy z kotem sugerowałbym wykonać jeszcze jedną czynność. Zaczipowałbym kota. Czip zwierzakowi w żaden sposób nie przeszkadza, a ułatwia odnalezienie go, gdyby zaginął. Pamiętajmy tylko, by wprowadzić numer czipa do bazy danych. I jeszcze jedno. Starajmy się być przewidujący i stosujmy wobec pupila zasadę ograniczonego zaufania. Trudno bowiem przewidzieć, jak się w niektórych, nowych dla niego sytuacjach, zachowa. Tekst i zdjęcie: Jacek P. Narożniak Planując wyjazd za granicę ze zwierzakiem, musisz wyrobić mu specjalny paszport, czyli dokument identyfikacyjny wystawiany na potrzeby przemieszczania się psów, kotów i fretek pomiędzy państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Paszport dla zwierząt to swoisty dokument tożsamości twojego pupila, bez którego nie powinien opuszczać

Cześć! Mam na imię Ola i bardzo chętnie pomogę Ci w opiece nad Twoim przyjacielem! Wyjazd na długi weekend? Wakacje? Podróż służbowa? Nie ma problemu : ) Koty nie lubią zmian, a pobyt w hotelu może być dla nich niezmiernie stresujący, jeśli więc nie chcesz narażać na to swojego Mruczka proponuję opiekę nad nim w Twoim (i Jego) domu. Koty w moim domu były od zawsze, a od lat są moją pasją. Jestem licencjonowaną behawiorystką Polskiej Akademii Zoopsychologii i Animaloterapii i cały czas się doszkalam. Oferuję konsultacje behawiorystyczne oraz opiekę w czasie wyjazdu własciciela. Opieka obejmuje: - karmienie, - sprzątanie kuwety, - zabawy z kotem, mizianie i głaskanie według kociego humoru i preferencji - w razie potrzeby wizytę u weterynarza Przed pierwszą wizytą spotykamy się na bezpłatnej wizycie zapoznawczej, na której wspólnie omawiamy szczegóły opieki oraz potrzeby i charakter zwierzaka. Cennik: - Podstawowa wizyta od 40 zł, finalna cena zależna jest od czasu opieki, odległości dojazdu, ilości zwierząt pod opieką i obłożenia terminnu - Druga wizyta tego samego dnia (możliwość dostępna zależnie od lokalizacji - wyłącznie okolice Starego Polesia i Śródmieścia) 30 zł - Wyjazd do weterynarza - 50 zł Działam na terenie Łodzi. Jeśli w domu są również inne zwierzęta (króliki, gryzonie): - posprzątanie klatek + karmienie 10 zł - pozostałe usługi do ustalenia Podlanie kwiatków gratis ; ) I speak English if you need that : ) Opinie dostępne na https ://

. 386 353 6 385 254 423 555 424

wyjazd z kotem na weekend